Siostry Służki NMP Niepokalanej
Służka przede wszystkim niech naśladuje
Niepokalaną Panią swoją.
bł. o. Honorat
Początek naszemu Zgromadzeniu
dał Duch Święty poprzez
bł. Honorata Koźmińskiego
(1829-1916)
Zgromadzenie Sióstr Służek NMP Niepokalanej zostało założone 7 października 1878 r. przez bł. Honorata Koźmińskiego, kapucyna. Powstało ono w warunkach ucisku społecznego i religijnego po upadku powstania styczniowego. Bł. Honorat Koźmiński, przeniknięty troską o dobro rodaków, podejmował wysiłki, by ratować wiarę, podźwignąć moralność i umocnić świadomość narodową Polaków. Wielką siłę, zdolną do dokonania odrodzenia duchowego, upatrywał w życiu zakonnym. Dlatego usiłował je ocalić, wprowadzając nową, nieznaną dotąd w kraju ukrytą jego formę. Członkowie i członkinie ponad dwudziestu założonych przez niego zgromadzeń służyli ludziom w środowisku, z którego się wywodzili, zachowując na zewnątrz dotychczasowy sposób życia.
Proponowana przez o. Honorata forma życia zakonnego była tak nowa, że jedynie żar rozpalonego serca Założyciela kazał uwierzyć w słuszność głoszonej idei tym, które pragnęły „odkrywać” Ukrytego. Zgromadzenie jednak rozwijało się bardzo prężnie, np. w roku 1907 (20 lat po założeniu) było już 8479 sióstr. Katalogi zgromadzenia podają, że przez pierwszych 29 lat jego istnienia zgłaszało się rocznie ponad 150 kandydatek.
I poszła ta rzesza Służek – zwłaszcza do ludu wiejskiego – w ubraniu zwyczajnym i prostym, jak wszystkie polskie kobiety. Wmieszały się w kolorowy tłum z tajemnicą konsekracji zakonnej w sercach, niosąc Dobrą Nowinę świadectwem słowa i życia.
Forma obecności – ukrycie
Wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu (Kol 3,3)
Każde życie zakonne jest z pewnego względu ukryte przed światem, tylko różny jest sposób tego ukrycia… Jest to tajemnica, która rozpoczyna się pomiędzy Bogiem a człowiekiem tu na ziemi, a sięga w wieczność, gdzie Boga Ukrytego ujrzymy twarzą w twarz.
Bolesne fakty wpisane w historię naszego narodu i Kościoła XIX wieku, były wezwaniem do stawiania nowych pytań i odpowiedzi w świetle Bożego Słowa. Prześladowanie, kasata zakonów kazały o. Honoratowi spojrzeć kolejny raz na Chrystusa. Była to nowa rzeczywistość Boga w Betlejem, w Nazarecie, na drogach Palestyny, a potem na Krzyżu, w kawałku Chleba, w każdym człowieku. W tym kontekście zaproszenie Jezusa: Kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie (Mk 8,34), wydawało się być jeszcze wyraźniejsze. O. Honorat wiedział, jak wiele dziewcząt pragnęło służyć Bogu poprzez realizację rad ewangelicznych i rozumiał potrzebę, żeby pozostały w swojej Ojczyźnie. Chodziło tylko o to, by pomóc odnaleźć właściwą drogę, chociaż kierunek jest zawsze jeden: „Od Chrystusa… do Chrystusa”. Proponowana przez O. Honorata forma naśladowania Go będzie jednak dla wielu „znakiem sprzeciwu”. Ale taki był Jezus!
Całkowite oddanie się Mistrzowi nawet dla apostołów nie było łatwe. Potrzebna była pełna miłości mobilizacja: Czy i wy chcecie odejść? (J 6,67). Nie rozumieli, ale serca swoje już tak związali z Nim, że mimo tej „trudnej” mowy, pozostali. Podobnie nie zrozumiały był „język” (pisania i działania) o. Honorata.
Proponowana przez niego forma życia zakonnego była tak nowa, że jedynie żar rozpalonego serca Założyciela kazał uwierzyć w słuszność głoszonej idei tym, które pragnęły „odkrywać” UKRYTEGO. Długie lata refleksji pozwoliły nam dziś postawić znak równości między świadectwem i znakiem, między opuszczeniem i wzgardą świata a obecnością w tym świecie. Wreszcie jasny się stał komentarz o. Honorata do Pawłowego orędzia: Wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu (Kol 3,3).
Myśli Ojca Honorata o ukryciu…
Każde życie zakonne jest z pewnego względu ukryte przed światem, tylko różny jest sposób tego ukrycia… Życie ukryte jest na dzisiejsze czasy tak odpowiednią i niezbędną formą, że bez tego samo życie zakonne utrzymać by się nie mogło i podtrzymywanie wiary i moralności między wiernym byłoby prawie niemożliwe.
bł. o. Honorat
Przez życie ukryte przed światem rozumie się zwykłe dążenie do doskonałości chrześcijańskiej bez żadnych oznak zewnętrznych (…). Zbawiciel wiódł życie ukryte przed światem, nie był znany prawie nikomu ze swego Boskiego posłannictwa, pochodzenia i poświęcenia się Bogu i sprawie zbawienia. (…) I potem, gdy już wystąpił do opowiadania Ewangelii św. jeszcze się często ukrywał, już to dla unikania czci, już dla uchylenia się od prześladowania. Dusze przeto kryjące przed światem wyższe dążenie swoje i poświęcenie się Bogu i sprawie zbawienia dusz (…) naśladują w tym wzór najwyższej świętości.
bł. o. Honorat
W sytuacji prześladowania i kasaty zakonów o. Honorat widział znak Bożego działania, które prowadziło do odrodzenia ideału zakonnego tj. naśladowania Chrystusa SŁUGI, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i życie swoje dać na okup za wielu (Mk 10,45). Zasada służby należy do istoty ducha chrześcijańskiego, a tym bardziej zakonnego, gdzie chodzi nie tylko o dawanie przykładu, ale o bezinteresowną, samarytańską miłość bliźniego, o postawę odpowiedzialności za każdego człowieka. Tak jak Chrystus przyszedł jako dar dla zbawienia świata, tak siostry mają być całkowicie dla ludzi.
Jednym z najważniejszych pragnień Błogosławionego Założyciela było:
aby wśród świata postawić dusze Bogu poświęcone i duchem zakonnym przejęte, które by wystawiały z siebie przykłady doskonałości chrześcijańskiej, podtrzymywały wiarę, pobożność i starały się według możliwości nie tylko do nawrócenia serc do Boga, ale i do przywrócenia w kraju gorliwości właściwej pierwszym chrześcijanom.
bł. o. Honorat
Jak Maryja Niepokalana (…) tak i Wasza ustawa zaleca Wam mieć serce gotowe do przygarnięcia wszelkiej nędzy. Tym właśnie względem kierując się, oddałyście się przeważnie nauczaniu i wychowaniu (…) i to samych prawie maluczkich.
bł. o. Honorat